Szczęście w nieszczęściu napastnika reprezentacji Polski
Dawid Kownacki będzie pauzował ponad miesiąc z powodu kontuzji kolana. Kolejny już uraz zawodnika Fortuny sprawia, że jego przydatność w kadrze na EURO 2020 jest coraz mniejsza.
Polski piłkarz, który może grać zarówno w ataku, jak i na skrzydle od dłuższego czasu jest w szerokiej kadrze zawodników, których powołuje selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Problem w tym, że 22-latek coraz częściej łapie kontuzje, co znacznie utrudnia jego sytuację zarówno w klubie, jak i w drużynie biało-czerwonych.
Kolejny uraz Kownackiego
Dawid Kownacki miał zagrać w meczu Fortuny w Pucharze Niemiec. Miał, ale tak się nie stało z powodu kontuzji kolana. Początkowo wydawało się, że sprawa jest niezwykle poważna. Niemieckie media informowały o uszkodzeniu więzadeł, co miało oznaczać, że reprezentant Polski nie zagra do końca sezonu i jego marzenia o występie na EURO 2020 także legną w gruzach. Na szczęście kolejne informacje były już bardziej optymistyczne. Polak naderwał więzadła poboczne i ma pauzować około miesiąca.
Słabnąca pozycja piłkarza
Nie zmienia to jednak faktu, że Kownacki ma coraz większe problemy z grą. Odkąd jest zawodnikiem klubu Bundesligi doznał już pięciu urazów. Za każdym razem, gdy wracał do formy i wydawało się, że teraz pokaże pełnię swoich umiejętności, Polak znów musiał odpoczywać. Kownacki miał już problemy z kolanem, udem i przywodzicielem. Nic więc dziwnego, że jego pozycja w Fortunie jest coraz słabsza. W tym sezonie Bundesligi Kownacki zagrał w 18 meczach, ale nie strzelił ani jednego mogła. W tym roku Polak pojawia się tylko z ławki rezerwowych.
Powołanie na EURO 2020 szczytem marzeń?
Dlatego Kownacki przede wszystkim musi skupić się na powrocie do zdrowia i formy. Jerzy Brzęczek nadal go ceni, ale w hierarchii reprezentacji plasuje się coraz niżej. Do tej pory Kownacki rozegrał 6 spotkań w dorosłej kadrze i strzelił jednego gola. Wcześniej był kapitanem reprezentacji Polski U21. Wydaje się, że samo powołanie na EURO 2020 będzie już sporym sukcesem, a Kownacki będzie brany pod uwagę jedynie jako zmiennik.