Fernando Santos – 232 dni jako selekcjoner reprezentacji Polski
Fernando Santos – szkoleniowca z takim nazwiskiem w piłkarskiej reprezentacji Polski jeszcze nie było. Olbrzymie doświadczenie, poparte zdobyciem mistrzostwa Europy z Portugalią i Grecją dawało nadzieję, że także w polskiej kadrze “idzie nowe”. Nadzieje jednak jak szybko zapłonęły, równie szybko całkowicie zgasły… Teraz przyszedł czas Michała Probierza.
Fernando Santos selekcjonerem biało-czerwonych
Końcówka 2022 roku to burzliwy czas jeśli chodzi o polską piłkę reprezentacyjną. Polacy na mundialu w Katarze co prawda pierwszy raz od 1986 roku wyszli z grupy i awansowali do fazy pucharowej. Dobry, choć przegrany mecz z Francją nie ocalił posady Czesława Michniewicza jako selekcjonera reprezentacji Polski. Kiedy mundialowy kurz z wolna opadał Prezes PZPN, Cezary Kulesza szachował opinię publiczną nazwiskami potencjalnych następców Czesława Michniewicza. A, że sternik PZPN lubi i potrafi zaskakiwać tak też zrobił. Jego wybór padł na nazwisko, którego w naszym kraju jeszcze nie było. Fernando Santos, twórca sukcesów Portugalii, Grecji i wielu europejskich potęg futbolu miał dać zwycięstwa i radość z gry reprezentacji Polski. Takie były zresztą jego pierwsze słowa na konferencji prasowej po wyborze na selekcjonera…
Mistrzostwa Europy 2024 – główny cel Santosa?
Głównym celem postawionym przez Prezesa PZPN przed Fernando Santosem miał być awans na Euro 2024 w Niemczech. Biorąc pod uwagę ogromne doświadczenie trenerskie Portugalczyka oraz obsadę grupy eliminacji Euro 2024, do której trafili Polacy wydawało się, że biało-czerwoni zrealizują ten cel bez problemu. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak całkiem inna…
Co poszło nie tak?
Polska, Czechy, Albania, Mołdawia, Wyspy Owcze – skład “polskiej” grupy eliminacji Euro 2024. Kiedy poznaliśmy zestaw grup eliminacji Euro 2024 eksperci, kibice właśnie w Polsce upatrywali głównego faworyta do bezpośredniego awansu na europejski czempionat. Jeszcze przed startem eliminacji Euro 2024 wszyscy zgodnie podkreślali, że w takiej grupie Polsce nie ma prawa przydarzyć się nic nieoczekiwanego. Już pierwszy mecz eliminacji Euro 2024 i zarazem debiut Fernando Santosa w roli selekcjonera Polaków z Czechami pokazał, że tak nie będzie. Bojaźliwa gra w obronie, brak wykończenia w ataku spowodowały, że z Pragi wróciliśmy na tarczy. Nie nauczeni doświadczeniem ze stolicy Czech praktycznie jak dzieci we mgle Polacy zachowywali się w wyjazdowych meczach z Mołdawią i Albanią. I to właśnie mecz w Tiranie zakończył trwającą zaledwie sześć meczów przygodę Fernando Santosa z reprezentacją Polski.
Michał Probierz następcą Santosa
Fernando Santos zostawia reprezentację Polski w arcytrudnym położeniu. Aktualnie biało-czerwoni są na przedostatnim miejscu w grupie E eliminacji Euro 2024. Do ich zakończenia Polakom pozostały trzy mecze (z Wyspami Owczymi, Mołdawią i Czechami). I tutaj do akcji wkracza Michał Probierz, który ma z reprezentacją Polski powalczyć o jak najwięcej punktów w końcówce eliminacji i potem wprowadzić Polskę (najpewniej przez baraże) na Euro 2024. Jego kontrakt obowiązuje do 2026 roku.